zaloguj się   |    zarejestruj się   |    mapa strony   |

Twierdza Dominów zdobyta. O siatkarskim duchu walki, który nie chodzi na urlop.


Wakacje to czas na odpoczynek, relaks i regenerację. Zwalniamy tempo pracy i oddajemy się przyjemnościom. Przynajmniej teoretycznie. Są bowiem takie obszary naszego życia i naszej aktywności, które zapewne także w Waszym przypadku drodzy Czytelnicy, nie wiedzą co to urlop. Tego lata siatkarski duch sportowej rywalizacji nie zaznał odpoczynku Tak więc 17 sierpnia, kiedy większość wolontariuszy odpoczywa przed następnym rokiem pracy, w nasze schroniskowe progi zawitali Ci spośród nich, którym przyjaźń ze Schroniskiem i siatkarski duch walki nie dały od siebie odpocząć.

Chwila dla fotoreporterów i tradycyjne siatkarskie przywitanie rozpoczęły to zacięte sierpniowe spotkanie. Zaraz potem rozegraliśmy mecz, w którym zmobilizowani słońcem i świetną pogodą za oknem, zwycięstwo odnieśli nasi Goście.

Mecz, mimo że towarzyski, miał emocjonujący i zmienny przebieg. Upał i zachodzące słońce nie dawały o sobie zapomnieć, a może porostu Drużyna z Dominowa szuka usprawiedliwienia dla przebiegu tego spotkania? Jednym słowem, twierdza Dominów została siatkarsko zdobyta Po pięciu zmiennych w przebiegu setach, pozostało nam się cieszyć z zasłużonego i sportowo wywalczonego zwycięstwa Gości, a następne partie spotkania rozegrać w mieszanych składach. To już tradycja naszych spotkań

Dla naszych Przyjaciół z Centrum Wolontariatu mecze w Dominowie to przede wszystkim dobra zabawa w duchu fair play, pozytywne emocje. Zawsze wraz z nimi gości sportowa rywalizacja, współpraca w jednej drużynie, zwyczajna rozmowa, żart. Podaniem ręki czy wypitą wspólnie herbatą pokazują nam swoją wiarę w to, że błędy które popełniamy w życiu nie dyskwalifikują drugiego człowieka. Zawsze można wyjść na prostą.

Podczas letniej wizyty w Dominowie wraz z Wolontariuszami odwiedziła nas pani Bella - Gruzinka, która jest wakacyjnym gościem Centrum Wolontariatu. Po siatkarskim spotkaniu mieliśmy przyjemność zapoznać panią Bellę z naszą palcówką, naszym codziennym życiem. Opowiedzieć o sobie, o tym jak wygląda praca wychowawcza w Dominowie. Mamy przeczucie, że sympatia jaką poczuliśmy do Naszego Gościa została odwzajemniona i spowoduje, iż nie było to nasze ostatnie spotkanie. Ale o tym, w niedalekiej przyszłości

W ostatnich słowach żegnamy się już jako jedna Drużyna, której duch siatkarskiej rywalizacji nie wie co to urlop

Pozdrawiamy Was drodzy Czytelnicy serdecznie, wakcynie, sportowo, międzynarodowo. Razem. Ponad podziałami

Foto by Piotrek.

E.M.